Kilka słów o autorce

Pisanie to dla mnie forma istnienia. Sposób na ocalenie tego, co ulotne –
emocji, myśli, wewnętrznych przełomów, których nie da się wypowiedzieć
wprost. Literatura jest dla mnie czymś więcej niż lustro; nie tylko odbija
świat, ale go prześwietla, wyostrza, przekształca. Nie chcę opisywać
rzeczywistości – chcę ją przemieniać.

W „Idzie Nowe” nie interesuje mnie czysta fabuła. Interesuje mnie wewnętrzna
podróż człowieka w czasach przesilenia – wtedy, gdy pękają dotychczasowe
struktury, a Nowe dopiero się rodzi. Piszę dla tych, którzy czują, że stare
schematy przestały działać, ale jeszcze nie wiedzą, jaką przyjąć formę.
Dla ludzi, którzy czują – czasem boleśnie – że coś się kończy, ale nie
godzą się na obojętność w tym, co się zaczyna.

Wierzę, że literatura może być narzędziem przebudzenia. Może otwierać
oczy i serca, wzmacniać wolność wewnętrzną, dawać poczucie wspólnoty
tym, którzy czują się samotni w świecie masowej bezrefleksyjności.
Nie moralizuję. Zadaję pytania. Proszę o zatrzymanie się.
Piszę poetycko, bo poezja nie domaga się wyjaśnień – domaga się obecności.
W moich tekstach jest wiele ciszy, niedopowiedzeń, snów, archetypów.
Nie dlatego, że lubię tajemniczość, ale dlatego, że duchowość nie mieszka
w hałasie.

„Idzie Nowe” to nie tylko tytuł – to stan ducha, wezwanie do życia bardziej
świadomego, prawdziwego, wolnego. Piszę, bo wierzę, że słowa mogą leczyć i
budować mosty. Nie uczę, nie pouczam. Po prostu dzielę się tym, co widzę i
czuję. Nie jestem tylko autorką. Jestem głosem, który chce przypomnieć
innym o ich własnym głosie i ich własnej mocy. Jeśli porzucimy warstwy
schematów, jakie zostały nam nałożone od chwili narodzin, sami dojdziemy
do wniosków i uzyskamy wszystkie odpowiedzi.